Jesień. Na targu od pana z własną pasieką kupiłam słoiczek miodu. Lipowego – bo taki lubię najbardziej.
Piękny, złocisty, płynny… i do tego miodu zamarzyła mi się bułka prosto z pieca. Ciepła, z chrupiącą skórką i mięsistym miąższem.
Czyli kajzerka – taka, jaką uwielbiam.
Dawno temu ten przepis podała bajaderka a ja lubię je upiec w niedziele po południu – dom wtedy pachnie pieczywem, a poniedziałkowy poranek nie jest wtedy aż tak straszny…
Bułki kajzerki
– 1 jajko
– 3 szklanki mąki pszennej
– 1,5 łyżeczki drożdży instant
– 1,5 łyżeczki cukru
– 0,75 szklanki (ciepłej) wody
– 2 łyżki miękkiego masła
W dużej misce drożdże rozmieszać z wodą i cukrem. Dodać jajko, mąkę i masło oraz szczyptę soli. Wymieszać do połączenia składników (powinno odstawać od ścianek miski) i wyrabiać jeszcze 5 minut. Zostawić na 10 minut, a następnie wyrabiać ok 5 minut aż ciasto będzie plastyczne jak plastelina. Miskę przykryć ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu ok. 60 minut.
Po tym czasie ciasto podzielić na 8 równych części, uformować z każdej z nich kulkę – lekko ją spłaszczyć i ułożyć na przygowanej blasze. Wszystkie bułeczki ponownie przykryć i zostawić do wyrośnięcia przez 45 minut. Można je na wierzchu naciąć, posypać ulubionymi dodatkami (sezam, mak, kminek itp)
Wstawić do nagrzanego do 220C piekarnika i piec ok 15 minut, aż będą złote. Odstawić do ostudzenia na kratce.
Jeść ze świeżym masłem, miodem lub kozim serem i figami, z camembertem i pomidorami, z twarożkiem i ogórkiem lub… z czym lubicie najbardziej 🙂
Tagi
banany
bezglutenowy
bez jajek
bez mleka
bez mąki pszennej
bez pszenicy
Boże Narodzenie
chleb
ciasta z owocami
ciastka
cynamon
cytryny
czekolada
czosnek
dla dzieci
drożdże
fotografia kulinarna
Francja
gruszki
jabłka
jesień
jogurt grecki
kokos
konkurs
lato
lody
mak
maliny
migdały
muffinki
obiad
orzechy
porzeczki
proste
przetwory
płatki owsiane
rabarbar
ser biały
sernik
szybkie
tapeta na pulpit
truskawki
Wielkanoc
zakupy
śniadanie
Prawdziwy smak dzieciństwa 🙂
Piekłam takie kajzerki, są pyszne. Z miodem. Ale dla mnie, spadziowym 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam Twoje zdjęcia 🙂 Są bardzo eleganckie i „czyste”. Z resztą przepisy też b. lubię – te kajzerki wyglądają świetnie, może się skuszę!
Skuszę się i zrobie w niedzielę. Tak pieknie napisałaś o działaniu rozwiewającym poniedziałkowe lęki:)