Dżem malinowy należy do moich ulubionych – zarówno jako gotowy produkt, jak i pod względem produkcji.
Zima, za oknem sypie śnieg a w kubku herbata z malinami, jako dziecko jadłam kaszkę mannę z dodatkiem takiego dżemu, uwielbiam go też na naleśnikach i w tych ciasteczkach.
Celowo nie dodaje do niego zbyt wiele cukru – jeśli ktoś lubi bardzo słodkie dżemy może zwiększyć ilość cukru (do 1kg na 1kg owoców)
Dżem malinowy z rumem
– 1kg malin
– 1 szklanka cukru
– sok z 1/2 cytryny
– 2 łyżki rumu
Maliny myjemy i po delikatnym odsączeniu wrzucamy do garnka. Zasypujemy owoce cukrem i podgrzewamy – gotujemy ok 5 minut i dodajemy sok cytrynowy, mieszamy i zostawiamy na małym gazie na ok 20 minut.
Zostawiamy do następnego dnia (noc powinny spędzić w lodówce) – kolejnego dnia podgrzewamy i pozwalamy się im gotować ok 15 minut, dodajemy rum i dobrze mieszamy. Zostawiamy na gazie jeszcze ok 5 minut, a następnie gorące przekładamy do przygotowanych (umytych, wyparzonych) słoiczków.
Po zakręceniu odwracamy je do góry nogami, zostawiamy tak na 10 minut, a następnie zawijamy w koc i pozwalamy im powoli stygnąć przez 20 minut (to metoda dla tych, którzy nie chcą pasteryzować klasycznie)
wygląda smacznie 🙂 i świetnie, estetycznie przechowywane:)
O, jak szybko! Podoba mi się ten przepis 🙂
Dżem malinowy jest pyszny, to prawda: )
Pysznie wygląda i te naklejki śliczne 🙂
Dziekuje
ps. Swietna nazwa bloga!
U mnie też dżem malinowy, z dodatkiem rumu jeszcze nie robiłam, brzmi zachęcająco;)
Dżem, dżemem, ale jaka piękna etykietka, gdzie taką można upolować, albo jak zrobić? Mogę prosić o podpowiedź? 🙂
Oh, ale te etykietki maja napis ‚blue spoon’ więc chyba udostępnienie moich to kiepski pomysl
chodzi mi o podpowiedź, jak samemu takie etykietki się tworzy, w jakim programie, itp, marzą mi się takie autorskie, a nie mam pojęcia jak się do tego zabrać 🙂 Pozdrawiam, M.
Np w Adobe Illustrator
mam pytanie odnosnie rumu:
jasny czy ciemny ?:)
Ja używam złotego
Dżem malinowy TAK! Ale bez pestek. A przecieranie na sicie to jest żmudna praca. Dlatego nie lubię go robić 🙁