Wczoraj z okazji środy i czyszczenia lodówki wyciągnęłam ciasto francuskie. A że pora była już zacna to doszłam do wniosku, że w grę wchodzi tylko coś super szybkiego. Najszybsze na świecie są paluchy – a że robi się je błyskawicznie to można się pokusić o dwie wersje.

Szybkie paluszki
– 8 płatów gotowego ciasta francuskiego
– ulubiony dżem
– żółty ser (o wyrazistym smaku)
– ketchup
– 1 jajko

Nagrzewamy piekarnik. Kładziemy jeden płat ciasta francuskiego, smarujemy go dżemem (uwaga: jeśli ktoś lubi żeby słodkie było słodkie to proponuje wziąć dżem wysokosłodzony lub konfiturę). Na wierzch kładziemy drugi płat ciasta, lekko dociskamy.

W wersji pikantnej – ciasto francuskie smarujemy cienką warstwą ketchupu, posypujemy startym na tarce serem i przyciskamy drugim płatem ciasta.

Dalsza 'procedura’ jest identyczna dla obu wersji smakowych: wierzch smarujemy roztrzepanym jajkiem, a następnie nożem do pizzy kroimy na ok 2cm paski. Kiedy wszystkie paski są gotowe, skręcamy je nadając im kształt łańcucha DNA i kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Pieczemy ok 15 minut w 200C.

PS. Wersje serową można urozmaicać podsypując ziołami prowansalskimi, papryką w proszku, czosnkiem itp. Idealna np na seans filmowy lub… mecz 🙂