Pogoda tak piękna za oknem, że szkoda spędzać czas w kuchni. Ostatnio preferuje dania, które szybko się robi i… szybko je.
To jest tym fajniejsze, że można je jeść zarówno na ciepło, jak i na zimno. Można więc zrobić je na kolację poprzedniego dnia, a później tylko podgrzać. Można zabrać do pracy. Można na wycieczkę za miasto, i na kolację z przyjaciółmi. O ile przyjaciele lubią szpinak 🙂 A w/g tego, co piszecie na facebookowym profilu Blue Spoon to sporo z Was szpinak lubi. I świetnie się składa, bo dziś w menu:
Tartaletki ze szpinakiem i fetą
– kruche ciasto (ja używam ostatnio gotowego)
– 300g szpinaku
– 1 opakowanie śmietany
– 3 ząbki czosnku
– 1 jajko
– 100g fety
– 20g gorgonzoli
Szpinak dusić na patelni aż puści sok. Odparować (lub odcedzić), zostawić do ostygnięcia, posiekać, dodać zmiażdżony czosnek, jajko, sól, gorgonzolę i śmietanę – tyle, aby masa miała kremową konsystencję.
Foremki wyłożyć ciastem kruchym, na spód pokruszyc ser feta, na ser wyłożyc masę szpinakową, a góre posypac parmezanem. Piec ok 20 min do zrumienienia.
Zaczął się już październik, a ja tkwie w niemocy kreatywnej i nie mogę znaleźć pomysłu na październikową tapetę. Wasze pomysły mile widziane – najlepiej tutaj. Pomocy! 🙂
Piekne zdjęcia! Foremki na tartaletki znam i cenię sobie niezmiernie 😉
@vespertinee – Dziekuje pieknie za odwiedziny – lubie u Ciebie bywac 🙂
jak najszybciej do wypróbowania, bo wyglądają rewelacyjnie!! A w lodówce zalega mi świeży szpinak 🙂 dziękuję!!
Cześć,
gdzie można nabyć takie foremki?
Mam je od dawna, kupione chyba w Duce.