Dziś międzynarodowy dzień chleba – a ja długo myślałam co upiec, aż w końcu zdecydowałam, że prostota jest najlepsza.
Pokazuję więc dziś mój ulubiony chleb codzienny – ulubiony z dwóch powodów: bo jest ze słonecznikiem (chyba jestem uzależniona) i dlatego, że jest pszenno-żytni (z tym, że mąka pszenna jest razowa). Dużo błonnika i pestki słonecznika! A do tego jest na drożdżach więc nawet ci, którzy boją się piec na zakwasie, będą mogli wypróbować.
Chleb słonecznikowy (pszenno-żytni)
– 500g mąki pszennej razowej
– 400g mąki żytniej
– 50g drożdży świeżych
– 1/2 szklanki mleka
– 2 łyżki soli
– 2 garście ziaren słonecznika
– 2 szklanki wody
Mleko lekko podgrzać, dodać 1 łyżkę cukru i drożdże – wymieszać, odstawić na 10 minut.
Do miski wsypać obie mąki, sól, 1 szklankę (ciepej wody) oraz zaczyn drożdżowy – wyrabiać kilka minut, dolewając w miarę potrzeby drugą szklankę wody, a na końcu dosypując ziarna. Ciasto powinno być jednolite i dość plastyczne ale może się trochę kleić. Odstawić na 30 minut w ciepłe miejsce (powinno podwoić swoją objętość).
Po tym czasie ciasto trzeba odgazować, przełożyć na stolnicę – wyrobić ręcznie przez parę minut (jeśli trzeba podsypując mąką) – podzielić na dwie części, z których trzeba uformować bochenki. Przełożyć do foremek (ja piekę w keksówkach) wysmarowanych wcześniej olejem. Odstawić na godzinę do wyrośnięcia. Można na wierzchu posmarować mlekiem i posypać ziarnami.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni C, spryskanego wodą (a na spód kładziemy naczynie z wodą lub wsypujemy garść kostek lodu) i piec ok 60 minut (do zezłocenia) – zostawić do ostudzenia.
Chleb jest dość wilgotny i nie kruszy się – można go zamrażać.
PS. Rok temu polecałam Wam ten chleb śniadaniowy (z płatkami owsianymi), a tutaj znajdziecie przepis na inny mój ulubiony chleb z rozmarynem
W taki sposób można świętować codziennie:)
When can I come for breakfast? ;.-)
Dziekuje za udzial w Word Bread Day. Mam nadzieje, ze za rok ponownie wezmiesz udzial w akcji.
Przepyszny! Zamieniłam ziarna słonecznika na pestki dyni, bo przez przypadek kupiłam nie to, co trzeba, ale ani trochę nie ujmuje to temu pysznemu chlebkowi! Wczoraj nie mogłam się powstrzymać i spróbować go jeszcze na ciepło! 🙂 Dziś od rana sprawił, że miałam pyyyyyszne śniadanko! Przepis naprawdę wart zapamiętania! Wybrałam go na konkurs foto, ale na pewno do niego wrócę 🙂
Moja kuchnia zamieniła się w piekarnię 😉 Chleb jest rewelacyjny, wilgotny w środku, skórka chrupiąca, nic dodać nic ująć. Zaczyna się od ciepłej piętki z masłem i nie można się powstrzymać od zjadania kolejnych kromek 😉 Dobrze, że zrobiłem dwa! U mnie zamiast ziaren słonecznika są ziarna sezamu, akurat te były na stanie. Przesyłam zdjęcie na konkurs 🙂
A tę mąkę żytnią to razową czy chlebową? i na jaki wymiar tych keksówek jest przepis?
Maka razowa – ja dawalam zytnia. Pieke w keksowce 24cm