Dziś zabieram Was na wycieczkę ulicami francuskich miasteczek. Będzie mniej kulinarnie niż w pierwszej części francuskich migawek ale nie samym chlebem człowiek żyje. Francja to nie tylko wino, ślimaki, croissanty i żabie udka.
Słów dziś mało, niech przemówią obrazy a jutro zapraszam Was na bloga po niespodziankę.
Żeby nie było całkiem niekulinarnie to poniżej dwie migawki z małej knajpki urządzonej w stylu starofrancuskim z przepysznym jedzeniem.
Zostaw komentarz